Na kościelnym parkingu uszkodziła pojazdy, a potem pojechała na festyn
Blisko cztery promile alkoholu w organizmie miała kierująca audi, która wyjeżdżając z parkingu kościelnego zaczepiła o dwa pojazdy. Nie umknęło to uwadze innych kierujących, którzy natychmiast powiadomili służby. Kobieta została zatrzymana przez funkcjonariuszy w pobliskiej miejscowości, kiedy bawiła się już na festynie. Jak się okazało oprócz tego, że była pijana, to posiadała czynny zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz za swoją skrajną nieodpowiedzialność odpowie przed sądem.
Wczoraj około godz. 13.00 dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że w miejscowości Żulice, na parkingu samochodowym przy kościele, kierująca audi uszkodziła dwa auta i uciekła z miejsca zdarzenia.
Na ten komunikat natychmiast zareagowali policjanci z Posterunku w Tyszowcach. W pobliskiej miejscowości zatrzymali sprawczynię brawurowej jazdy.
Z ich ustaleń wynikało, że kobieta zdecydowanie nie poczuwała się do odpowiedzialności, bo po zdarzeniu wróciła do domu, gdzie zostawiła uszkodzone auto, po czym już jako pasażerka pojechała na festyn.
Jak się okazało, kobieta miała powody do ucieczki z miejsca zdarzenia. Badanie alkomatem wykazało, że 32-letnia kierująca w chwili zatrzymania miała w organizmie blisko 4 promile alkoholu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
mł. asp. Monika Ryczek
