Areszt dla 35-latka, który groził i okradł własnych rodziców
Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelski zdecydował, że 35-latek z gminy Jarczów najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Mężczyzna telefonicznie kierował groźby karalne wobec swojej matki, a potem poszedł do domu rodzinnego z nożem w ręku i groził utratą życia ojcu. Jak się okazało mężczyzna miał jeszcze coś na sumieniu; ukradł im wcześniej biżuterię, którą zastawił w lombardzie. Mundurowi ustalili, że był już karany z to przestępstwo i posiada czynny zakaz zbliżania się do rodziców, dlatego też będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
W sobotę policjanci z posterunku w Ulhówku interweniowali w jednym z domów na terenie gminy Jarczów. Zgłoszenie dotyczyło gróźb pozbawienia życia wobec rodziny.
Na miejscu mundurowi zastali 35-latka, który był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna tuż przed ich przyjazdem, trzymając w ręku nóż groził własnemu ojcu pozbawieniem życia. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych nikt nie doznał żadnych obrażeń,
a sprawca przestępstwa został natychmiast zatrzymany i doprowadzony do jednostki.
Policjanci ustalili, że tuż przed wizytą w domu rodzinnym mężczyzna zadzwonił do swojej matki. W rozmowie, jej również groził pozbawieniem życia.
Okazało się, że 35-latek ma jeszcze coś na sumieniu. Kilka tygodni wcześniej z domu rodzinnego ukradł biżuterię, którą zastawił w lombardzie.
Ponadto posiadał czynny zakaz zbliżania się do rodziców i był karany za przestępstwo gróźb karalnych.
Wczoraj na wniosek Policji i Prokuratury Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu tymczasowego.
W przypadku bycia skazanym za to samo przestępstwo oraz odbycia z tego tytułu kary pozbawienia wolności w wymiarze co najmniej 6 miesięcy, kara ulega zwiększeniu do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
aspirant Monika Ryczek