Aktualności

Oszustwo po przełamaniu zabezpieczeń do konta na Facebooku

Data publikacji 20.01.2025

Po przełamaniu zabezpieczeń konta społecznościowego 37-latki oszust rozesłał do jej znajomych prośby o opłacenie zamówienia. Jedna ze znajomych niestety nie zweryfikowała autora wiadomości. Wygenerowała i przekazała dwa kody Blik udzielając finansowego wsparcia oszustowi. Kobieta straciła 450 zł. Ostrzegamy przed oszustwami i przypominamy, aby w tego typu sytuacjach nie działać pochopnie.

Schemat działania przestępców, którzy przejmują zabezpieczenia konta Facebook jest zwykle podobny. Najpierw dochodzi do włamania na konto, następnie oszuści rozsyłają do znajomych właściciela takiego konta wiadomości z prośbą o pomoc finansową i przekazanie kodu Blik. Aby nie wzbudzać podejrzeń, prowadzą luźną rozmowę z potencjalną ofiarą i zapewniają o szybkim zwrocie pieniędzy. Zazwyczaj zaraz po otrzymaniu kodu, szybko wypłacają gotówkę z bankomatu w innym rejonie kraju.

W taki właśnie sposób pieniądze straciła znajoma mieszkanki z gminy Tomaszów Lubelski. 37-latka wczoraj w tej sprawie złożyła w tomaszowskiej komendzie policji zawiadomienie.  

Wyjaśniła, że ktoś przełamał zabezpieczenia jej konta społecznościowego i podszywając się pod nią, do jej znajomych rozesłał wiadomości, w których prosił o pomoc w opłacaniu zamówienia. 37-latka dowiedziała się o włamaniu, kiedy zadzwoniła do niej teściowa i powiedziała jej, że na komunikatorze Messenger otrzymała od niej wiadomość z prośbą o przesłanie kodu BLIK - na szczęście teściowa nie dała się oszukać, weryfikując najpierw otrzymaną wiadomość.

Kiedy kobieta już odzyskała swoje konto na Facebooku, otrzymała kolejną wiadomość, tym razem od znajomej, dotyczącą pieniędzy. Wtedy okazało się, że koleżanka 37-latki zareagowała na prośbę oszusta - wygenerowała i przekazała dwa kody Blik na kwotę 450 złotych.

 

Pamiętajmy, aby w przypadku podobnych zdarzeń, nie podawać wygenerowanego kodu Blik bez wcześniejszego potwierdzenia danych osoby, która zwraca się do nas z prośbą o pomoc. Najprościej jest zadzwonić do niej i upewnić się, czy faktycznie znalazła się w potrzebie.

 

młodszy aspirant Aneta Brzykcy

Powrót na górę strony