Odpowie za usiłowanie zabójstwa
Pod zarzutem usiłowania zabójstwa tomaszowscy policjanci zatrzymali w Bełżcu Jana H. l. 70 zam. Bełżec, który z niewiadomych dotąd przyczyn pchnął nożem 38-letniego mężczyznę. Ugodzony nożem w brzuch mężczyzna w ciężkim stanie z uszkodzoną otrzewną i śledzioną przebywa w tomaszowskim szpitalu. Janowi H. grozi do 25 lat więzienia.
Pod zarzutem usiłowania zabójstwa tomaszowscy policjanci zatrzymali w Bełżcu Jana H. l. 70 zam. Bełżec, który z niewiadomych dotąd przyczyn pchnął nożem 38-letniego mężczyznę. Ugodzony nożem w brzuch mężczyzna w ciężkim stanie z uszkodzoną otrzewną i śledzioną przebywa w tomaszowskim szpitalu. Janowi H. grozi do 25 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w piątek po południu kiedy około godziny 17.00 na posesję Anny B. przyszedł Jan H. Najpierw wszedł do mieszkania gdzie zastał Annę B. Ta widząc, że Jan H. jest nietrzeźwy nie miała ochoty na rozmowę z nim i wyprosiła go z mieszkania. Wtedy Jan H. wyszedł na podwórze gdzie znajdował się przyjaciel Anny B. Artur P l. 38. , czasowo przebywający w Bełżcu. Kiedy po chwili kobieta wyjrzała na podwórze jej przyjaciel stał pochylony trzymając się zakrwawioną ręką za brzuch. Natomiast Jan H. siedział sobie na ławeczce pod domem trzymając w ręku zakrwawiony nóż. Kiedy Anna B. udzieliła pomocy zranionemu przyjacielowi i zaprowadziła go do mieszkania, Jan H. oddalił się w nieznanym kierunku.
Zawiadomieni policjanci szybko namierzyli sprawcę. Nie oddalił się zbytnio od miejsca zdarzenia. Był zaskoczony ale nie chciał iść z policjantami, którzy siłą doprowadzili go do radiowozu. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni nie znali się wcześniej, a sprawca ugodził nożem 38-latka po tym , jak ten zwrócił mu uwagę, by opuścił zabudowania.
W sobotę prokuraturze podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy.
Janowi H. za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.