Daleko nie ujechał
Wczoraj tomaszowscy policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca gm. Jarczów, który w nocy z 28/29 maja br. w Chodywańcach dokonał zaboru w celu krótkotrwałego użycia samochodu m-ki Renault 19 wartości ok. 7 tyś. złotych. Po ujechaniu kilkuset metrów 21-latek stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze uszkodził ogrodzenie i uderzył w drzewo. Na szczęście mężczyźnie nic się nie stało. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę rano tomaszowscy policjanci zostali powiadomieni przez 32-letnią mieszkankę Chodywaniec (gm. Jarczów) o tym, że nieznany sprawca dokonał kradzieży, należącego do jej męża, samochodu m-ki renault 19, a następnie pozostawił ten samochód rozbity w odległości kilkuset metrów od jej domu. Wartość samochodu pokrzywdzona wyceniła na kwotę 7000 złotych.
Policjanci szybko wytypowali, że potencjalnym sprawcą tego zdarzenia może być 21-letni mieszkaniec gm. Jarczów. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Jak ustalili mundurowi 21-latek ok. północy wypchnął z jednej z posesji w Chodywańcach w/w samochód, znajdującymi się w samochodzie kluczykami uruchomił go i próbował odjechać. Po ujechaniu kilkuset metrów na mokrej nawierzchni stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w ogrodzenie a następnie uderzył w drzewo. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Twierdził, że chciał pojechać do znajomej w sąsiedniej miejscowości a następnie pojazd zwrócić. 21-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Jeszcze wczoraj usłyszał stosowny zarzut, grozi mu nawet 8 lat więzienia.
Apelujemy do wszystkich użytkowników pojazdów o rozsądek. Dbajmy o swoje mienie, nie pozostawiajmy go bez zabezpieczenia, nie ułatwiajmy „pracy” złodziejom.
I.S.