Pijany złodziej - recydywista
W piątek przed godziną 20.00 tomaszowscy policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę z podtomaszowskiej Jezierni, który kilka godzin wcześniej z posesji w Tomaszowie Lub. dokonał krótkotrwałego użycia pojazdu m-ki Seat Cordoba. Wartość pojazdu oszacowana została na 10 tysięcy złotych. Sprawca po drodze uszkodził pojazd i pozostawił go na terenie Suśca. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Odpowie m. in. za krótkotrwałe użycie pojazdu i pozostawienie go w stanie uszkodzonym. Czynu tego dokonał w warunkach recydywy, więc grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
W piątek przed godziną 20.00 tomaszowscy policjanci zatrzymali 27-letniego mężczyznę z podtomaszowskiej Jezierni, który kilka godzin wcześniej z posesji w Tomaszowie Lub. dokonał krótkotrwałego użycia pojazdu m-ki Seat Cordoba. Wartość pojazdu oszacowana została na 10 tysięcy złotych. Sprawca po drodze uszkodził pojazd i pozostawił go na terenie Suśca. Okazało się, że mężczyzna był pijany. Odpowie m. in. za krótkotrwałe użycie pojazdu i pozostawienie go w stanie uszkodzonym. Czynu tego dokonał w warunkach recydywy, więc grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w piątek przed godziną 14. Z niezamkniętego garażu znikł Seat Cordoba, należący do 45-letniej mieszkanki Tomaszowa. W samochodzie pozostawione były kluczyki i dokumenty, a ponadto znajdował się tam portfel z prawem jazdy, dowodem osobistym i dowodami rejestracyjnymi, należący do 68-letniego ojca pokrzywdzonej. Rezultatem działań podjętych przez policjantów było zatrzymanie 27-latka, który skradł samochód. Do zatrzymania doszło na terenie Suśca.Tam tez odnaleziony został pojazd. Pozostawiony przez 27-latka samochód miał uszkodzony zderzak i przednie zawieszenie. Ponadto okazało się, że mężczyzna był pijany – 1, 8 promila, odsiadywał również wyrok za przestępstwa przeciwko mieniu. Listę zarzutów otwiera krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym, popełnione w warunkach powrotu do przestępstwa. Za ten czyn sprawcy grozi aż 12 lat więzienia.
J.R.