Cofał na obwodnicy mając cztery promile
Prawie cztery promile w organizmie miał 39-latek, który wczoraj cofał przez około 20 metrów na tomaszowskiej obwodnicy. Nie przeszkodziła mu w tym nawet bariera ochronna w którą uderzył i toyota, która zatrzymała się widząc co się dzieje. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia stwierdzili ponadto, że honda którą mężczyzna kierował nie ma obowiązkowego ubezpieczenia i przeglądu technicznego. Samochód został odholowany na strzeżony parking, natomiast kierujący będzie musiał pokryć wszystkie koszty.
Wczoraj po godz. 17:00 policjanci ruchu drogowego zostali skierowani na ul. Sikorskiego, gdzie doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu mundurowi ustalili, że kierujący pojazdem marki Honda cofał obwodnicą i uderzył w barierę ochroną po czym odbił się od niej i dalej jechał i uderzył w pojazd marki Toyota, który zatrzymał się aby uniknąć z nim zderzenia.
Policjanci zbadali stan trzeźwości 39-latka, okazało się, że mężczyzna ma blisko 4 promile, honda którą jechał nie ma przeglądu technicznego i ważnego ubezpieczenia. Ponadto podczas oględzin tego pojazdu ujawniono szereg usterek, dlatego też pojazd został odholowany na strzeżony parking.
Na szczęście żadnej z osób biorącej udział w darzeniu nic się nie stało, a nieodpowiedzialny kierowca ze swojego postępowania będzie tłumaczył się przed Sądem.
A.L.