Nie zatrzymał się do kontroli, bo jechał kradzionym motorem
Wczoraj tomaszowscy policjanci zatrzymali 19-letniego mieszkańca gm. Susiec po tym jak nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że jechał kradzionym motorem i miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2022 roku. Mężczyzna został osadzony w areszcie, dzisiaj zostaną wykonane z nim czynności procesowe.
Wczoraj w godzinach wieczornych patrol z Posterunku Policji w Lubyczy Królewskiej w miejscowości Żurawce próbował zatrzymać motocyklistę, który na widok radiowozu przyśpieszył i zaczął uciekać. Pomimo użytych przez policjantów sygnałów dźwiękowych i świetlnych kierujący nie zatrzymał się. Po krótkim czasie skręcił w drogę leśną, policjanci kontynuowali pościg radiowozem, po tym jak mężczyzna porzucił motor, pościg był kontynuowany pieszo. W między czasie policjanci podali przez stację informację, o całej sytuacji. W tym samym czasie do dyżurnego przyszedł mężczyzna, który zgłosił kradzież motocykla spod sklepu w miejscowości Żurawce. Jak się okazało to ta sama honda, która nie zatrzymała się do kontroli drogowej.
Dyżurny podał komunikat do wszystkich patroli o kradzieży motocykla i nie zatrzymania się do kontroli kierującego, został również podany rysopis mężczyzny. W trakcie penetracji miejscowości Żurawce policjanci patrolówki zatrzymali mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez stację. W trakcie rozmowy z policjantami 19-latek na początku wykręcał się, ale po krótkiej rozmowie powiedział, że miał zamiar tylko przejechać się motorem, ale w momencie kiedy zobaczył radiowóz przestraszył się bo ma zabrane prawo jazdy i dlatego uciekał. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny jak się okazało miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Teraz mężczyzna odpowie za nie zatrzymanie się do kontroli, złamanie sądowego zakazu i kradzież motoru. Retrospekcja wykaże czy podczas jazdy motocyklem był pijany, czy jak się tłumaczył, napił się piwa już po całym zajściu. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
A.L.