Nie zatrzymał się do kontroli i wjechał do rowu
Policjanci z tomaszowskiej drogówki zatrzymali mężczyznę, który próbował uniknąć kontroli drogowej. Kierowca nie reagował na sygnały do zatrzymania, przyspieszył i zaczął uciekać. Swoją jazdę zakończył uderzając w skarpę. Został zatrzymany. Jak się okazało wydmuchał przewie promil.
Tomaszowscy policjanci pełniąc służbę w piątkowy wieczór na terenie miasta, zauważyli kierującego oplem zefira, który w pewnym momencie wjechał na chodnik. Funkcjonariusze w związku z tym postanowili zatrzymać do go do kontroli drogowej. Dali mu sygnał do zatrzymania, jednak kierowca nie reagował, przyspieszył i zaczął uciekać ulicami miasta. Podczas ucieczki wykonywał niebezpieczne manewry wyprzedzania, jechał całą szerokością jezdni.
Kierujący zakończył jazdę po kilku kilometrach, na trasie Rogóźno-Szarowola, zjechał z drogi i uderzył w skarpę. Na miejsce została wezwana karetka, która zabrała do szpitala kierującego. Był nim 36-letni mieszkaniec gminy Tomaszów, który miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym organizmie. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Kierujący odpowie teraz za przestępstwo niezatrzymania samochodu i kontynuowania jazdy pomimo wydanego przez policjanta polecenia zatrzymania pojazdu, doprowadzenie do kolizji oraz jazdę pod wpływem alkoholu.
aspirant Agnieszka Leszek